Kto z nas nie lubi wakacji?
Nie znam nikogo takiego. A kto podczas podróży degustuje lokalne potrawy? Chyba wszyscy. Nigdzie tiramisu nie smakuje tak, jak w Italii, kozi ser na świeżej bagietce w Prowansji, pierożki jiaozi w pekińskim barze. Wracamy do domów i wspominamy błogie chwile… Silnym wzmocnieniem pamięci są smaki i zapachy poznane w podróży. Zaczynamy więc szukać restauracji, w której podawane są „wzmacniacze pamięci”. Co bardziej ambitni próbują odtworzyć ulubione dania w domu, z różnym skutkiem.
Znacie to?
My tak! Wyniki prób bywają zniechęcające, ale i na to jest sposób: tematyczne warsztaty kulinarne. W dużym mieście, jak Kraków lub Warszawa, gdzie funkcjonują liczne studia kulinarne, stosunkowo łatwo można znaleźć coś dla siebie. Podczas warsztatów mistrz ceremonii pokazuje i opisuje co, jak, czym i kiedy. Kilka takich pokazów zaliczyliśmy i zaczęło się: półki w kuchni uginają się od przypraw, sprzętów, gadżetów kuchennych, za chwilę braknie miejsca. Na to też jest sposób: robimy zamieszanie!
Zmieszaliśmy zamiłowanie do podróży, dobrej kuchni, opowieści, trochę potrzeby zmian w życiu ludzi w dojrzałym wieku i oto jest – Klub Dobrego Smaku ZAMIESZANIE, miejsce spotkań, wymiany doświadczeń, spędzania wolnego czasu, warsztat dla amatorów czyli miłośników dobrej kuchni („amo” po łacinie oznacza miłować, kochać).
Ostro szykujemy się do otwarcia, prace przygotowawcze trwają. Relacja z postępów w budowie kuchni dla potrzeb warsztatów kulinarnych – już wkrótce!