Jesteśmy tym, co zjadamy, czyli co jeść, aby mieć zdrową i promienną cerę – cz. 1.
„Jesteśmy tym, co jemy” odnosi się do idei, że nasze zdrowie, kondycja fizyczna i ogólne samopoczucie są ściśle związane z tym, co spożywamy na co dzień. Oto klika aspektów tej tezy:
- Zdrowie: dieta zróżnicowana i bogata w składniki odżywcze, takie jak warzywa, owoce, pełnoziarniste produkty zbożowe, niektóre tłuszcze, białka, może wspierać funkcjonowanie naszego organizmu i zmniejszać ryzyko wielu chorób, w tym chorób przewlekłych, w tym chorób serca, otyłości, cukrzycy i nowotworów;
- Energia i wydajność: spożywanie odpowiednich ilości i jakości składników odżywczych zapewnia budulec dla tkanek i narządów oraz energię do ich funkcjonowania, co przekłada się na naszą wydajność w codziennych czynnościach oraz w pracy lub szkole;
- Wygląd zewnętrzny: sylwetka, wzrost, skład ciała decydują o wyglądzie, pożywienie decyduje też o kondycji skóry, włosów i paznokci;
- Samopoczucie: smaczne jedzenie poprawia nastrój, to truizm, ale warto pamiętać, że wygląd oraz świadomość zdrowej diety także wpływają pozytywnie na naszą samoocenę, a to również odbija się na wyglądzie.
Czym jest „zdrowa i zróżnicowana” dieta?
To dieta bogata w witaminy, minerały, błonnik i inne składniki odżywcze we właściwych proporcjach, dieta wspierająca organizm w budowaniu i odnowie tkanek, w prawidłowym funkcjonowaniu narządów i układów regulacyjnych (układu nerwowego, hormonalnego i odporności). Dla mnie zdrowa dieta musi być jeszcze SMACZNA!
Dlaczego zdrowa dieta musi być zróżnicowana?
A słyszeliście o „otyłości z niedożywienia”? Paradoksalnie brzmi, prawda? Otóż, jest to stan NIEDOŻYWIENIA JAKOŚCIOWEGO, spożywania niezróżnicowanego pożywienia, często z niedoborem jednego lub kilku ważnych składników pokarmowych, za to dostatecznie i nie zawsze przesadnie bogatego w kalorie (dokładniej: w kilokalorie, 1 kcal = 1000 cal). Nasze organizmy odczuwając niedobór nawet pojedynczego ważnego składnika zaczynają podświadomie funkcjonować w trybie „szukaj, przyswajaj”. Taki sygnał wysyłają wszystkie komórki organizmu do centralnego układu nerwowego i hormonalnego. Skoro w dostępnym pożywieniu jest czegoś za mało (mikroelementu, minerału, witaminy, itp…), to aby zaspokoić potrzebę w najmniej dostępnym składniku diety, trzeba tego dostępnego pożywienia pochłonąć odpowiednio więcej, a przy okazji dodatkowe, odkładające się tu i ówdzie, kilokalorie. Tak oto można zyskać dodatkowe kilogramy… I na odwrót, zróżnicowana dieta, dobrej jakości żywność, chroni nas przed otyłością.
W takim razie, nawiązując do poprzedniego wpisu na naszym blogu, może warto rozważyć przesunięcie budżetowe z kosmetyków (zwłaszcza tych o średniej jakości i wysokiej cenie) na dobrej jakości żywność?
Zdecydowanie tak, a o szczegółach już niebawem.